Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony! Więcej informacji na temat cookies.
^Powrót

NSZZ "Solidarność" poleca

Logowanie

Działając na podstawie ustawy o związkach zawodowych, reprezentując zbiorowe interesy pracowników, w nawiązaniu do otrzymanego Polecenia Dyrektora Działu Trakcji i Drużyn Konduktorskich w sprawie dozorowania przez drużyny trakcyjne i konduktorskie obsługiwanych składów pociągów na stacjach zwrotnych, pragniemy podać co następuje:
 
Wspomniane pismo pracodawcy zawiera adresowane do pracowników drużyn trakcyjnych i konduktorskich polecenie objęcia w ramach realizowanej zmiany roboczej, dozorowaniem obsługiwanego pojazdu w trakcie jego postoju na stacji zwrotnej. Polecenie dotyczy wykonywania ww. czynności także w porze nocnej oraz dotyczy również wykonywania tych czynności w lokalizacjach postojów pojazdów ochranianych przez pracowników ochrony. Objęcie dozorem obsługiwanego pojazdu w miejscu jego postoju polegać ma na: czuwaniu, strzeżeniu, cyklicznym sprawdzaniu i kontrolowaniu, czy wokół lub w jego pobliżu nie znajdują się osoby postronne, których zachowanie może wskazywać na akt wandalizmu i dewastacji pojazdu. Uzasadnieniem ww. polecenia są wspominane w ww. piśmie liczne przypadki dewastacji taboru w trakcie jego postoju na stacjach zwrotnych poprzez malowanie graffiti.
 
Pracodawca nadto wskazał wprost, iż wobec pracowników nie stosujących się do niniejszego polecenia będą wdrażane postępowania wyjaśniające, a wobec winnych wyciągane konsekwencje dyscyplinarne.
 
Nasze organizacje – skupiające w swoich pracowników zatrudnionych na stanowisku maszynisty pojazdów trakcyjnych, kierownik pociągu, konduktor  - zwracają uwagę na szerszy aspekt wystosowanego polecenia Zarządu Spółki Koleje Śląskie Sp. z o. o.  w odniesieniu do tych właśnie grup zawodowych, które to polecenie zdaje się pomijać istotne okoliczności występujące w procesie pracy chociażby ww. grup zawodowych.
 
Nie można nie zauważyć, w przypadku drużyn pociągowych, iż szczególnie w porze nocnej gdy pracownik przebywa na pojeździe trakcyjnym ww. czynności dozorowania polegać mają na czuwaniu, strzeżeniu, cyklicznym sprawdzaniu i kontrolowaniu, czy wokół lub w jego pobliżu nie znajdują się osoby postronne. Konsekwencją powyższego jest nakazanie pracownikowi, także w porze nocnej, pozostawanie w nieustannej gotowości, obejmującej nadto szereg czynności powodujących ciągłe wykonywanie pracy, de facto ochroniarskiej. Należy podkreślić, iż akty wandalizmu, jakim przeciwdziałać ma nałożenie np. na maszynistę, takich dodatkowych obowiązków – trwają najczęściej bardzo krótko, od kilku do najwyżej kilkunastu minut, są także dokonywane pod osłoną nocy. W tym czasie przebywający na pojeździe maszynista w różnych przedziałach czasowych wykonuje różne czynności, które należą do jego obowiązków służbowych, a które uniemożliwiają mu de facto ciągłą i nieprzerwaną obserwację pociągu jak i monitoringu zewnętrznego. Wspomnieć także należy na podejmowanie w tym czasie innych czynności np. związanych z potrzebami fizjologicznymi oraz socjalnymi. Nie bez znaczenia jest tu także łączny czas przebywania przez pracownika na pojeździe sięgający najczęściej kilku godzin, wobec krótkiego czasu dokonywania aktów wandalizmu.
 
Oczywiście znane są naszej organizacji przepisy kodeksu pracy oraz uregulowań wewnętrznych, tj. przede wszystkim art. 100 § 1 i § 2 pkt 4 k.p. oraz  § 10 pkt 2b ZUZP dla Pracowników Spółki Koleje Śląskie Sp. z o.o jak również § 5 ust.5 Instrukcji K-4 w odniesieniu do osób zatrudnionych na stanowisku maszynisty. Jak wynika z naszej wiedzy, w przypadku maszynistów realizują oni prawidłowo swoje obowiązki służbowe, w tym wynikające z ww. przepisów, dbając prawidłowo o mienie pracodawcy.
 
Dotyczy to także realizacji obowiązków we wskazanym przez pracodawcę zakresie dotyczącym dbania o tabor spółki np. poprze kilkakrotnie podczas postoju składu, dokonywanie kontroli taboru, czy też poprzez przejście przez skład pociągu oraz obserwowanie monitoringu – jednak należy zdać sobie sprawę, iż zakreślony przez ww. polecenie zakres i charakter czynności jest wręcz niemożliwy do realizacji, w szczególności, że dotyczy zdarzeń występujących w porze nocnej, trwających bardzo krótko. Nie jest możliwe przebywanie i dozorowanie w sposób ciągły i we wszystkich miejscach jednocześnie, nadto pozostawione do dyspozycji pracownika środki techniczne w postaci monitoringu z racji swojego charakteru w większości przypadków nie pozwalają na spostrzeżenie podejrzanej aktywności.
 
W tym miejscu należy przypomnieć i wyjaśnić, iż obowiązki pracownika: ochrony mienia zakładu pracy, zachowania w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, są elementami ogólnej dyrektywy dbałości o dobro pracodawcy.
 
Jak wskazuje się w doktrynie prawa pracy wymóg ochrony mienia zakładu pracy oznacza przede wszystkim obowiązek pracownika nieprzywłaszczania tego mienia, nietolerowania przywłaszczania go przez innych, oszczędnego i zgodnego z przeznaczeniem używania należących do pracodawcy maszyn, urządzeń i surowców. W sposób szczególny obowiązek ten ciąży na pracownikach, którym powierzono mienie pracodawcy z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się (patrz komentarz do rozdziału II, działu piątego k.p. Zieleniecki, Marcin. Art. 100. W: Kodeks pracy z komentarzem, wyd. IV [online]. Fundacja Gospodarcza, 2017-04-01 11:15 [dostęp: 2017-05-14 21:43]. Dostępny w Internecie: https://sip.lex.pl/#/komentarz/587268702/66142).
 
Już analiza tak wskazanego zakresu obowiązków pokazuje, że nakładane na pracowników w szczególności maszynistów,  obwiązki wynikające z ww. polecenia nie stanowią typowych powinności wynikających ze wskazanych przepisów , i to także biorąc pod uwagę kontekst ich wykonywania. W konsekwencji trudno z powołaniem się na ww. przepisy stawiać następnie np. maszynistom zarzut naruszenia dyscypliny pracy, w sytuacji gdy realizują oni obowiązek dbania o mienie pracodawcy. Stawiane bowiem wymagania są bowiem zbyt daleko idące i wydają się być wręcz niemożliwe do realizacji w praktyce we wskazanych określonych okolicznościach.  Nie dotyczą także – w odniesieniu do pojazdu trakcyjnego - pracowników, którym powierzono mienie pracodawcy z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się.
 
Biorąc powyższe pod uwagę zwracamy się o wycofanie się z ww. polecenie jako nakładającego obowiązki de facto niemożliwe do realizacji, i nie wynikające z powołanych wyżej podstaw prawnych, na które przy okazji tej sprawy powołuje się pracodawca. W konsekwencji wskazujemy, iż nie można z powołaniem się na powyższe polecenie wyciągać w sposób uzasadniony konsekwencji w stosunku do pracowników z powodu rzekomego naruszenia dyscypliny pracy. Nasza organizacja zapowiada także gotowość pomocy pracownikom w przypadku konieczności np. odwoływania się od niesłusznych kar porządkowych czy też innych czynności pracodawcy ze stosunku pracy.  
 
Wspólnie z ZZMK zostało wystosowane do Zarządu Spółki pismo dotyczące zatrudniania emerytów. 
 
Nasze organizacje zdają sobie sprawę, że nie istnieją dla pracodawcy przeszkody prawne w zatrudnianiu osób będących na emeryturze, i że w konkretnych, szczególnych przypadkach zatrudnienie takie może być z punktu widzenia pracodawcy korzystne (np. jeśli chodzi o stanowiska, gdzie pracownicy są poszukiwani na rynku pracy).
 
Jednak w naszej ocenie, istnieją przeciwskazania do generalnego zatrudniania takich osób,  co także może nieść  w przypadku naszej spółki konkretne zagrożenia. 
Przede wszystkim nie jest zasadne i korzystne zatrudnianie takich osób na stanowiskach, które zgodnie z ustawą z dnia 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym (t.j. Dz. U. z 2016 r. poz. 1727 z późn. zm.) i przepisami wykonawczymi do tej ustawy, pozostają bezpośrednio związane z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego.
 
W naszej ocenie ze względu na wiek, osoby takie nie dają pełnej gwarancji bezpiecznej realizacji powierzonych im zadań, co nieść może konkretne i poważne zagrożenia dla działalności pracodawcy. Jak wiadomo, osoby takie, zgodnie z ustawą  powinny spełniać rygorystyczne wymagania zdrowotne, fizyczne i psychiczne. Bez wątpienia, zaawansowany wiek nie sprzyja zagwarantowaniu spełniania tych warunków i wymogów. Nadto, biorąc pod uwagę rozmiar pracodawcy, i dużą liczbę zatrudnianych pracowników, istnieje także duże prawdopodobieństwo, iż ww. osoby nie będą wykonywać powierzonych im obowiązków tak samo jak normalni pracownicy spółki, dla których zatrudnienie w spółce jest jedynym źródłem przychodów. Wynika to z faktu, iż osoby otrzymujące emeryturę posiadają drugie, stałe niezależne źródło przychodu, co powoduje, iż mogą nie w takim samym stopniu jak normalni pracownicy, obawiać się utraty zatrudnienia, co pośrednio wpływać może na rzetelność i sumienność wykonywania obowiązków pracowniczych. Nie bez znaczenia może być także doświadczenie zawodowe, nabyte jednak w poprzednich dekadach, nie uwzględniające zmian jakie zaszły i zachodzą w realiach świadczenia pracy, w szczególności na wskazanych stanowiskach. Czyni to także takich pracowników, mniej perspektywicznymi z punktu widzenia rozwoju zawodowego w stosunku do obecnych pracowników spółki - nie-emerytów.  
Wobec powyższego zwracamy się do pracodawcy o rozważenie zgłoszonych wątpliwości przed wprowadzeniem na szerszą skalę praktyki zatrudniania w spółce emerytów, i to w niepełnym wymiarze czasu pracy.  
 
Zważyć, zmierzyć, ponumerować, zarejestrować, zaszufladkować. Ludzki padół wita nowo narodzone dzieci łzami szczęścia rodziców i uśmiechem położnych, ale już za progiem na maluchy czai się biurokracja. Najpierw szpitalna. Wpisuje wagę, wzrost, punktację w skali Apgar. Dwa celne wkłucia i ponownie do mamusi. Dane nowego obywatela trafiły do kartoteki. Machina ruszyła. Trzeba trochę odczekać, terminy urzędowe to terminy urzędowe, a potem biegusiem do Urzędu Stanu Cywilnego. Z prawej referat zgonów, z lewej urodzeń, pośrodku maszyna do pobierania numerków. Pobierasz. Siadasz. Czekasz.
 
Na tablicy ogłoszenie, że prezydent miasta jest tak zadowolony z faktu, iż urodził się nowy obywatel, że wyśle noworodkowi list gratulacyjny oraz body. Poniżej drobna uwaga wskazująca, że list i body otrzymają tylko te maluchy, których rodzice są zameldowani w tym mieście. Pozostałym noworodkom owe wspaniałe prezenty nie przysługują. Nie ma zgody na wydawanie pieniędzy miejscowego podatnika na dzieci kobiet z innych miast i gmin. Nie brzmi to elegancko, ale mieści się w polityczno-urzędniczej pragmatyce. Przecież te kobiety nie będą głosować w wyborach samorządowych tu, tylko w tych pipidówkach, z których przyjechały rodzić do miejscowego szpitala.
 
Trochę żal, że obok ogłoszenia nie wywieszono wzoru body. Nie wiadomo, czy zostało ozdobione logo miasta, hasłem „Miasto ogrodów”, a może nawet wizerunkiem prezydenta. Jako nietutejszy nigdy się nie dowiesz, jak wygląda to, co się twojemu dziecku nie należało. Ale jak to mówią: czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Poza tym dzięki rozważaniom na temat wyglądu body od włodarzy miasta czas płynie nieco szybciej. Wyświetla się twój numerek. Idziesz. Mówisz, po co przyszedłeś. Wracasz, żeby jeszcze rytualną chwilunię odczekać, ponownie idziesz na wezwanie pani urzędniczki i otrzymujesz ten kluczowy dla pozostałych czynności dokument – akt urodzenia dziecięcia. 
 
Wkładasz ten niezwykle cenny papier do teczki, mówisz z ulgą „do widzenia” i ruszasz w dalszą drogę. Trzeba powiadomić pracodawcę swojego i matki malucha, no i zgłosić do ZUS-u. Droga biegnie szybciej, dzięki rozważaniom, czy ZUS będzie jeszcze istniał, gdy maleństwo osiągnie pełnoletniość, czy też nie. Kserujemy, skanujemy, tu kwitek, tam dwa, podpis, parafka, macierzyński, okolicznościowy. 
 
Do przychodni już nie zdążysz, ale luzik. Masz przecież dwa dni urlopu z tytułu narodzin dziecka. Następnego dnia przychodnia lekarzy rodzinnych, kolejne kwity, kolejne podpisy i stanowcze polecenie, że za trzy tygodnie mały obywatel musi się zgłosić tu, za sześć tygodni tam. No i jeszcze przypomnienie, że w NFZ malucha trzeba zgłosić celem otrzymania plastikowej karty. Ale proszę tam nie biec na złamanie karku. Co najmniej tydzień trzeba odczekać.
 
Nie musisz spędzać bezczynnie tego tygodnia. Jeśli chcesz i możesz zostać beneficjentem programu „Rodzina 500+”, musisz zgłosić się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Tam jest prawdziwa kolejka. Jest głośno i nerwowo. Część potencjalnych beneficjentów nie wytrzymuje napięcia i mocno niepochlebnie wyraża się o autorach formularzy oraz o władzach wszystkich szczebli. Gdy docierasz już do właściwego okienka, twoim oczom ukazuje się nalepiona na szybie kartka. Na każdym okienku wisi taka sama o identycznej treści: Kodeks karny, art. 226. § 1: Kto znieważa funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. No cóż, witamy na tym świecie.
 
źródło: tygodnik śląsko - dąbrowski NSZZ Solidarność
W chwili w której otrzymaliśmy odpowiedź na nasze wystąpienie dotyczące niezgodnych z zapisami Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy nawiązywania kolejnego stosunku pracy na czas określony, postanowiliśmy się do niej odnieść, przypominając genezę powstania cytowanych zapisów. Jako współtworzący w ówczesnym czasie treść porozumienia w którym po raz pierwszy znalazły się cytowane zapisy pragniemy podkreślić ideę jaka tym zapisom przyświecała i w jaki sposób prawidłowo winny być interpretowane.
 
Nie zgadzamy się z sugerowaną w ostatnim piśmie pracodawcy interpretacją ww. postanowienia ZUZP, w której pracodawca obecnie punkt ciężkości próbuje zwrócić w kierunku „dobra zakładu pracy” czy też „dobra spółki”, jako przesłanki do odmowy złożenia pracownikom oferty zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w oparciu o ww. postanowienie ZUZP.
 
Nie negując powyżej wskazanych wartości, pragniemy jednak podkreślić, iż nie stanowią one i nigdy nie stanowiły dyrektywy interpretacyjnej w praktyce stosowania  § 5 ust. 7 ZUZP. Intencją stron – sygnatariuszy ZUZP było podkreślenie wyjątkowości sytuacji, w której pracodawca posiada możliwość nieskładania pracownikowi oferty pracy na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony po przepracowaniu 1 roku u pracodawcy. 
 
W tym miejscu pragniemy przypomnieć genezę ww. postanowienia ZUZP. Powyższe rozwiązanie stanowiło bowiem przedmiot i efekt wielomiesięcznego sporu zbiorowego prowadzonego przez nasze organizacje związkowe w trybie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Spór zakończony został zawarciem porozumienia z pracodawcą w trybie ww. ustawy pod koniec 2013 r. Zgodnie z ww. porozumieniem w § 1 ust. 1 przewidziano: „Pracodawca złoży pracownikom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę na czas określony, zatrudnionych w chwili zawarcia porozumienia u Pracodawcy co najmniej 1 rok, oferty zmiany rodzaju umowy o pracę z umowy z zawartej na czas określony, na umowę zawartą na czas nieokreślony za wyjątkiem tych przypadków, w których zatrudnienie takie byłoby nieuzasadnione lub niecelowe, w tym także z uwagi na zarzut nieprawidłowego wykonania/wykonywania obowiązków pracowniczych”.
 
Przewidziano zatem analogiczny mechanizm jak w obecnie obwiązującym § 5 ust. 7 ZUZP. Intencją stron było wprowadzenie takiego rozwiązania, które powodowało obowiązek złożenia przez pracodawcę wszystkim zatrudnionym wówczas pracownikom na podstawie umowy o pracę na czas określony, oferty zatrudnienia podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony po osiągnięciu okresu 1 roku zatrudnienia. Żeby złagodzić automatyzm przewidzianego rozwiązania, zgodzono się w drodze kompromisu na wprowadzenie wyjątku od tej zasady. Zastosowano jednocześnie swoistą klauzulę generalną w postaci „nieuzasadnionego lub niecelowego zatrudnienia, w tym także z uwagi na zarzut nieprawidłowego wykonania obowiązków pracowniczych”. Zdecydowano się wspólnie na taki krok zdając sobie sprawę, iż nie jest możliwym przewidzenie jak i precyzyjne wyliczenie w kazuistyczny sposób wszystkich możliwych sytuacji, w których pracodawca byłby uprawniony do odstąpienia od składania oferty zatrudnienia na czas nieokreślony. 
 
Jednocześnie wspólną intencją stron była daleko idąca zawężająca interpretacja tego sformułowania, tak aby jedynie pracownicy, którzy naruszyli porządek pracy, najlepiej potwierdzony zastosowaną karą porządkową nie mogli skorzystać z przewidzianego mechanizmu. Co więcej, pierwotne brzmienie w. postanowienia przewidywało wręcz, iż pracodawca będzie mógł odstąpić od składania ofert jedynie tym pracownikom, którzy ukarani zostali karą porządkową w rozumieniu kodeksu pracy. 
Praktyka stosowania ww. porozumienia w pierwszych miesiącach 2014 r. pokazała w pełni wspólny zamiar i cel stron wskazany powyżej. Praktycznie wszyscy pracownicy, (z naprawdę tylko nielicznymi wyjątkami, szczególnie uzasadnionymi), otrzymali wówczas ofertę zatrudnienia na podstawie umowy  o pracę na czas nieokreślony. Nie budziło wówczas wątpliwości pracodawcy, iż jedynie konkretne i udokumentowane zarzuty stawiane pracownikowi w związku z jego dotychczasowym zatrudnieniem mogą stanowić podstawę do niezłożenia ww. oferty. Nadto praktyką było przedstawienie tych zastrzeżeń pracownikowi jak i organizacji związkowej reprezentującej danego pracownika, którzy mogli zająć stanowisko w danym przypadku.
 
Dlatego sprzeciwiamy się obecnej praktyce polegającej na automatycznym wręczaniu pracownikom drugiej umowy o pracę jako kolejnej na czas określony jako wprost sprzecznej z ww. postanowieniem ZUZP. To samo dotyczy wspominanej w dotychczasowej korespondencji praktyki, iż  pracownik powinien zgłosić na piśmie wolę zawarcia kolejnej umowy, co nigdy nie było zamiarem stron i nigdy dotychczas nie było to praktykowane, jak też w żaden sposób nie wynika z ww. regulacji ZUZP. W pełni zatem prawidłowo  wskazujemy i zwracamy się o natychmiastowe zaprzestanie ww. praktyk jako niezgodnych z wewnętrznym prawem pracy.
Wobec powyższego, w konsekwencji ponownie zwracamy się o zweryfikowanie wszystkich dotychczas zawartych umów o pracę na czas określony po przepracowaniu jednego roku w Koleje Śląskie Sp. z o.o. w taki sposób aby skutecznie doprowadzić do zmiany umowy na czas nieokreślony, tj. doprowadzić co najmniej do złożenia przez pracodawcę oferty zatrudnienia na podstawie takiej umowy. Wzywamy jednocześnie, w przypadku sytuacji wątpliwych, o ich rzetelne i obiektywne uzasadnienia jak i przedstawienia wyników takiego działania pracownikowi jak i reprezentującej go organizacji związkowej.  
 
Informujemy jednocześnie, iż w przypadku dalszej praktyki pracodawcy niezgodnej z ww. postanowieniem ZUZP, pracownicy, którzy nie otrzymają oferty zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony na podstawie ww. postanowienia ZUZP, w sytuacji gdy nie będzie to w żaden sposób uzasadnione lub uzasadnione nieobiektywnymi przesłankami – korzystając z pomocy naszych organizacji wystąpią na drogę sądową do Sądu Pracy celem uzyskania wyroku stwierdzającego obowiązek złożenia przez pracodawcę takiej oferty. Możliwość taką stwarza sam ZUZP będąc zgodnie z art. 9 kodeksu pracy zakładowym źródłem prawa pracy. W toku postępowania, to na pracodawcy będzie spoczywał ciężar dowodu i wykazania jakimi okolicznościami kierował się nie składając takiej oferty. Jednocześnie w oczywisty sposób nie może to być przytaczane jedynie ogólnikowo i bez żadnego dodatkowego uzasadnienia „dobro zakładu pracy” jako, że nie jest to przewidziana ww. postanowieniem ZUZP przesłanka do odmowy złożenia ww. oferty.  
Przypominamy także i zgodnie z § 69 ZUZP treść postanowień układu wyjaśniają wspólnie strony, które go zawarły,  a w przypadku nie uzgodnienia wspólnego stanowiska, strony będą dążyć do znalezienia wspólnego rozwiązania; jednak w przypadku nie uzgodnienia wspólnego rozwiązania strony wystąpią o przedłożenie niezależnej opinii przez uzgodnionego eksperta, powołanego za zgodą stron. Koszty zasięgnięcia opinii strony pokrywają w równych częściach. Wobec powyższego informujemy także, iż nasze organizacje rozważają możliwość wdrożenia opisanej procedury w odniesieniu do niniejszej sprawy.
 

W nawiązaniu do naszego wystąpienia dotyczącego niezgodnych z postanowieniami ZUZP praktyk nawiązywania kolejnego stosunku pracy na czas okeślony otrzymaliśmy poniższą wykładnię pracodawcy.

W odpowiedzi na wystosowane w dniu 15 lutego 2017 r. oraz 13 marca 2017 r. pisma MOZ NSZZ "Solidarność" Transportu Kolejowego oraz Międzyzakładowego Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych Regionu Śląsko - Dąbrowskiego, w imieniu Spółki Koleje Śląskie Sp. z o.o. uprzejmie wskazuję co następuje:

Zgodnie z literalnym brzmieniem §5 ust.7 Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy pracodawca złoży Pracownikom zatrudnionym conajmniej 1 rok na podstawie umowy o pracę na czas określony, ofertę zmiany rodzaju umowy o pracę zawartej na czas określony, na umowę zawartą na czas nieokreślony za wyjątkiem tych przypadków, w których zatrudnienie takie byłoby nieuzasadnione lub niecelowe, w tym także z uwagi na zarzut nieprawidłowego wykonywania obowiązków pracowniczych.

Mając na uwadze treść przytoczonego zapisu, nie sposób zgodzić się z jego interpretacją przez w/w sygnatariuszy Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy.

Nie ulega wątpliwości, że po conajmniej rocznym zatrudnieniu pracownika na podstawie umowy na czas określony pracodawca zobligowany jest złożyć ofertę zmiany rodzaju umowy o pracę zawartej na czas określony, na umowę zawartą na czas nieokreślony, przy czym zaznaczyć należy, że bezwarunkowe złożenie oferty nie dotyczy przypadków, w ktorych zatrudnienie takie byłoby nieuzasadnione lub niecelowe, w tym także na zarzut nieprawidłowego wykonywania obowiązków pracowniczych. Wbrew stanowisku w/w związków zawodowych wyjątkowość przypadków zawarta w cytowanym zapisie, skutkować miała możliwością niezawierania umowy na czas nieokreślony. Nie sposób zgodzić się z twierdzeniem, jakoby wystąpienie wskazanych w §5 ust.7 przypadków skutkować miało niezawieraniem kolejnego stosunku pracy. Prezentowana przez związki zawodowe wykładnia jest sprzeczna z dosłownym brzmieniem w/w zapisu.

W świetle powyższego, bezpodstawne są twierdzenia związków zawodowych odnośnie stosowania przez pracodawcę praktyk niezgodnych z wewnętrznym prawem pracy.

Pracodawca pragnie zapewnić, że w przypadku pracowników zatrudnionych conajmniej 1 rok na podstawie umowy o pracę, szczegółowo i rzetelnie weryfikuje możliwość zawarcia umowy na czas nieokreślony i wobec braku przeszkód - składa pracownikowi ofertę zmiany rodzaju umowy o pracę z umowy zawartej na czas określony, na umowę zawartą na czas nieokreślony.

Pracodawca mając na uwadze dobro spółki, nie korzysta z uprawnienia przewidzianego w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy jedynie w tych przypadkach w których zatrudnienie byłoby nieuzasadnione lub niecelowe, w tym także z uwagi na nieprawidłowe wykonywanie obowiązków pracowniczych.

Godzi się zauważyć, że pracodawca wypełniając zapisy Zakładowego Układu zbiorowego Pracy dązy do zawierania umów o pracę na czas nieokreślony. Należy jednak z całą stanowczością podkreślić, że pracodawca będąc odpowiedzialny za prawidłową organizację procesu pracy w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy, jak również osiąganie przez pracowników, przy wykorzystaniu ich uzdolnień i kwalifikacji, wysokiej wydajności i należytej jakości pracy - nie jest zobowiązany do obligatoryjnego skadania ofert zmiany rodzaju umowy o pracę z umowy zawartej na czas określony, na umowę zawartą na czas nieokreślonyw wyjątkowych przypadkach, w których zatrudnienie takie byłoby nieuzasadnione lub niecelowe, w szczególności mając na względzie dobro zakładu pracy.

jajkoZ okazji nadchodzących świąt Wielkiej Nocy w imieniu Zarządu Organizacji Zakładowej NSZZ Solidarność" Transportu Kolejowego, wszystkim członkom oraz sympatykom, życzymy, aby spotkania przy wielkanocnym stole upływały w ciepłej i rodzinnej atmosferze, a wszelkie smutki i troski szybko odchodziły w zapomnienie.

Copyright © 2014. Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ "SOLIDARNOŚĆ" Transportu Kolejowego w Katowicach  Rights Reserved.